Brukselka i busola
Trzeba uczyć dzieci już od przedszkola, po co jest brukselka, po co - busola.
Polacy – naród tęgi, lubią tęgie
mięsiwa,
lecz bardziej zdrowe zdają się być
warzywa,
ze względu na sankcje oferta warzyw
wielka,
najlepiej jednakże smakuje brukselka
i taka w niej siła, że wszędzie dociera,
zabiera wicepremier, wyssała premiera,
tak widać się kręci warzywna loteria –
brukselka w Brukseli, a w kraju –
mizeria
i któż chwyci ster chybotliwego okrętu,
tu trzeba sił wśród takiego zamętu,
lecz taka już widać narodu dola –
premiera nie widać , widać , że jest
busola.
Komentarze (9)
Świetny przekaz!
;-) bardzo trafnie i zgrabnie :-)
Fajna ironia.Jedzmy warzywa.Pozdrawiam:)
Dobra,ironia,celna i z życia wzięta:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Miłego dnia życzę:)
busola na Brukselę, w skrócie
- bruksola? :) pozdrawiam
super ironia na czasie Pozdrawiam:)
ochhh tak, te b(B)rukselki :) pozdrawiam :)
Ironia na czasie:) Mizeria już nam zostanie...
Oferta warzyw jest zawsze wielka,
lecz TAM im lepiej smakuje brukselka.
Nam też serwują co dzień witaminy,
gdy ciągle wpuszczają nas w świeże ,, maliny ,,!
Miłego dnia.