Brylantowa Kula
Dla...hmm
Woń perfum aksamitnych , smuga
Brylantowa kula w pełni okazała
W objęciach mroku i dymu – sennie
Nie teraz droga moja – świeczki i
kadzidła
Kształty niepojęte a wiadome
Chmury niczym pościel - otulona
Rosa oblega liście- ciepło i cieplej
Wcale nie ma tego – zimniej
jeszcze
Krzewy i wszystko się kołysze- a ja?
Wiatr się wzmaga- mnie nie ma
Zapach kawy o poranku
Czy to jawa – co to było
I ja sam w tym jedyny
Delikatność wszędzie- a my
Nigdy więcej
Komentarze (4)
Ładny:)pozdrawiam
Intrygujesz słowem.... pieknie..
brylantowa kula jakby czaszka z kryształu no tak
głęboko trzeba jest płytko nie ma tak jak niektórzy
uznać można że nie istniejemy Do tyknij siebie jesteś
a więc wiersz jest odejściem trwaniem w sobie Tak
odczytałam ale mogą być różne interpretacje Dobry
wiersz
Aż poczułam kawę :) Ładnie opisane, duży plus.