Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

BRZĘCZENIE

czuła w kościach
zimno wisiało w powietrzu

strzegło
cisza rozpierzchła się milcząc
w smutek

godność polerowała tradycję
w dawnym zastygła

tam został w pół drogi
zarozumiały w wygodnym letargu
szarzało

zastanawiało słabe światło
górą szły mgły ściskając gwiazdy
tej zimy powódź wciągnęła
wszystkie pędy wiosny
ślepy wybryk natury błyszczał

to łzy wciągały powietrze
tylne drzwi świata zewnętrznego
teraz zapraszają
zapadnie kraty zardzewiałe rzeczy
zaczną szukać krwi
mnóstwo

jak wiele jest odmian bytów
wszystko
co nie jest zupełnie ludzkie

strach
przebija się zamiast zieleni
nigdy nie będzie błękitem
krew żywych

gdzieś z niej gniazda
owady rosną
kiedyś wyjdą i
uczą się pieśni

na wieki
brzęcząca nicość
/UŁ/


Bomi:) dam Ci wskazówkę do komentowania. Gdy Autor pisze w czasie - /kategoria językowa określająca w nim czynność/ - teraźniejszym, to tak jest - teraz a też nicość to przedpiekle. Nie gniewam się:),napisałaś tak jak rozumiesz. Czytać trzeba powoli wiersz, a szatkuje się kapustę bo w białym dzieli się tekst, ponieważ nie ma interpunkcji. Serdeczności:)

Interpretacja dowolna.
Dziękuję Wszystkim co odczuli,bo nie chodzi o zrozumienie mnie osobiście,ale otwarcie własne każdego czytającego.

Witam Cię PaniNikt:) i AnnaG:)Niech Wena uskrzydli i przyniesie czytelnikom Wasze wiersze i Innym Poetom,którzy z różnych powodów przestali pisać Pozdrawiam:)

napisany 20.02.2009 ula2ula

autor

ula2ula

Dodano: 2011-01-08 16:57:53
Ten wiersz przeczytano 1243 razy
Oddanych głosów: 19
Rodzaj Biały Klimat Mroczny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

Zyta Zyta

Nastrój wiersza jest dla mnie szczególnie
bliski w stanie w jakim się znajduję po śmierci Matki.
Puenta - na wieki brzęcząca nicość - to zapis moich
myśli. Pozdrawiam.

slonzok slonzok

We mnie ciągle lato przy Twoich wierszach
--------------------
Na moim stawie zasypiają kołyszące się białe lotosy
Nachylam się nad lustrem wody
widzę tam siebie i moje oszronione włosy
Zieleń tataraku ściana nieruchoma
wiatr jej nie kołysze
Cisza , cisza wszędzie
szeptem- jesień, jesieni głos słyszę

frytka frytka

podpisuję listę obecności i spadam ,tutaj znawców za
dużo ja zaś uczę się pisać.Ula szczęśliwego nowego
pięknego 2011 życzę ci serdecznie:)

TeniaBrass TeniaBrass

Dla mnie wiersz o świecie sztuki... niepokój...
duchowość odchodzi...zaniechanie, tkwienie w starym,
hamowanie rozwoju... to co powstaje jest jak brzęcząca
nicość. Z pewnością gdy przeczytam ten wiersz, jeszcze
i jeszcze raz znajdę w nim o wiele więcej, i za to
lubię Twoje wiersze Ula. Pozdrawiam serdecznie:)

Galezariusz Galezariusz

Brzęczenie ma także dobre strony o ile nie są to
utyskiwania żony.

Polak patriota Polak patriota

Ulka - odczucia: zimno, samotność (został),strach;
światło (noc, gwiazdy); stany zaistniałe: rdza,
rozpad, krew. Kolory: czerwień (krew), zieleń, błękit.
Panuje pozorny chaos. Czytelnik się gubi. Za dużo
symboli, ale tak jest zawsze gdy powstaje dzieło-
obraz, rzeźba, utwór muzyczny. Trzeba wziąść dystans,
zobaczyć to z daleka. Nawet owada. A czy to wszystko
nie symbolizuje życia? Na tej planecie? Zmiennego,
przejścia z jednej rzeczy w drugą? Może pożegnania,
może rozstania? Nawet w nicości a więc na zawsze?
Pozdrawiam autorkę serdecznie.

mariat mariat

Czytając ten wiersz i porównując do innych Twoich
wierszy, ciepłych, lirycznych, kolorowych
mam dziwne doznania. Wrażenie - jak bycie w zimnym
korytarzu, w poczekalni przed salą operacyjną,
zamyślenie nad życiem kogoś bliskiego, zatroskanie, to
"słabe światło" i "mgły ściskające gwiazdy" =
niewiara, rezygnacja z ideałów... I straszne -
"nigdy nie będzie błękitem krew żyjących". Również
mocno zawoalowane "z niej gniazda ...." czy aby tak
miało być? Może "z jej gniazda" ? Tu się gubię w
rozumowaniu. Przez cały wiersz szary chłód.
Wspomnienia i wspominki, ale zimne.

Austeria Austeria

a ja myślę że rozumiem- może mi się wydaje ale skoro
świat i mroczny to pasuje do mojej teorii, i niech tak
zostanie, czasem myśle że wazne jest co miał autor do
przekazania, ale jeśli mamy swoją interpretacje
pasująca do naszej rzeczywistosci to tez nie
najgorzej:) prawda ula2ula?

zetwu zetwu

"na wieki
brzęcząca nicość" uff... masz rację wiersz powinno
czytać się pomału, a ten w szczególności:))

Ginsana Ginsana

Brzęczenie mi się kojarzy źle.Widzę tragedie ludzkie
związane z wybrykami natury.Samotność,ból, strach i
mroczna przyszłość.Natura wygra i zostaną tylko
owady.Katastrofalna wizja, ale ...ano właśnie,
przyszłość może nas zaskoczyć, ale w sumie pracujemy
"ciężko" na taką przyszłość.Pozdrawiam Ulko.ps.bardzo
podoba mi sie określenie"górą szły mgły ściskając
gwiazdy"

wrobel wrobel

witaj, Ulu droga, pisz dla nas mniej urywanie,
zdawkowo, żebyśmy mogli przeczytać sens wiersza, jego
przesłanie. wiersz jest na pewno wartościowy, ale w
tym wykonaniu tego nie widać. nie gniewaj się, bardo
Cię lubimy. pozdrawiam serdecznie.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

sorry, Ulu, ale to poszatkowane myśli z dziwną
wersyfikacją, bez wartości dla mnie jako czytelnika;
autor na pewno coś tam miał w zamyśle, coś chciał
przekazać - może inni dostrzegą, ja niestety; "wyjdą i
uczą się"? raczej "nauczą"; "brzęcząca NICOŚĆ", w
dodatku "na wieki":( mam nadzieję, że przyjmiesz
pozdrowienia, bez gniewu za subiektywną opinię

siaba siaba

Nie podejmuje sie interpretacji tego wiersza,czekam co
na to powie Dorotek.
Brzeczaca
nicosc.Zimno,strach,smutek,przeczucie,ciemnosc,lzy.Naw
et arystokracja wymarla.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »