Brzydka dziewczyna
...na przekór jednej.....
Zakochała się we mnie brzydka dziewczyna
- takie też pragną miłości…
zacząłem ją zwodzić swoimi
oczyma…
i myślę ; - a co mam
„pościć”!?
Wychwalam jej ciało, urodę….i
łydki,
by dobrze się mogła poczuć.
Nie spodziewa się, że ja też jestem
brzydki,
bo nie widzi moich oczu...
Gdy doszło do tego – co
wiecie…
„no przestań…co robisz…no
co ty !?”
od razu przyjemniej na świecie
zrobiło się. Nie widać brzydoty…
Jak minus z minusem plus dają
- w matematyce
tak brzydcy pięknymi się stają
- w praktyce
Jest to banał oczywisty – znają go
wszyscy
lecz spróbujcie to przeżyć –
przemądrzali krytycy…!
Komentarze (20)
Uroczy z Ciebie brzydal... Bardzo sentymentalny i
czuły wiersz... a na dodatek z poczuciem humoru... jak
zawsze u Ciebie. Moje zdjęcie jest na blogu...
przekonaj się jaka ze mnie brzydula...
Była taka piosenka, pamiętasz? "Brzydka ona, brzydki
on, a taka ładna miłość".... Śpiewała ją Grażyna
Łobaszewska. To była bardzo ładna piosenka. Pewnie, że
uroda ma znaczenie, ale ona mija, jak wszystko w
życiu. Pozdrawiam.
Wyłowiłam sobie ową perełkę i chyba zapamiętam...:)
"Jak minus z minusem plus dają
- w matematyce
tak brzydcy pięknymi się stają
- w praktyce" SUPER! Myślę, że Masz rację.
W oczach ukochanej osoby- zawsze jesteśmy piękni, bo
pojęcie piękna jest względne !" tak brzydcy pięknymi
sie stają"
Wiersz jak zwykle z morałem i satyrycznie , wręcz
krytycznie nastawiony do miłości ...a może się
mylę?...miłego dnia