budowanie na wodzie
Chciałam zbudować gdzieś głęboko statek
zaufania
a fale wciąż uderzają o burtę
ktoś pomógł mi otworzyć oczy
zobaczyć, że z waty na wodzie nic nie
będzie
ktoś kto potrzebował wsparcia
otowrzył me serce
znów krwawiące naiwnością
Ileż razy będę się oszukiwać
plątać swe myśli w umyśle
gdzieś w głębi jest ta druga ja
co zna krok do przodu
jak przekazać jej mam
siłę uczucia w siłę mądrości
i prawidłowych kroków
jak umysł potrafi opanować sztukę
kamuflażu
zacieniać obrazy naprawdę wartościowe
wysuwając na plan pierwszy czyny,
które pozostawiają po sobie ruiny
Komentarze (11)
nawet tytul siwetny!!caloscoczywiscie pozostawia
mysl...aby zastanowic sie nad(krokiem?)...sprawie
napisany od poczatku do konca
Intrygujący wiersz.
Zgrabnie poprowadzona myśl przewodnia.Osobliwy sposób
patrzenia na pewne sprawy.Całość pozytywna w odbiorze.
Głęboka myśl...przekazana w wierszu...bardzo udany
utwór. Brawo.
Piękną rzeczą jest jeśli ktoś się znajdzie, kto chce
nam pomóc.
Często zastanawiamy się nad tym co było, ale ważne, by
iść na przód.
Wiersz pisany rozgoryczniem, ładny.
Dobre przemyślenia+pozdrawiam
mnie statek to już by przerósł, ale mała łódeczka z
dobrym żagielkiem, to chciałbym zbudować, wiersz
wzruszył i zmusił do refleksji, bardzo udany,
pozdrawiam :)
Zdobyć zaufanie, ciężko jest zbudować do tego
potrzebny jest fundament, a stracić je tak łatwo.
Życie jest bardzo przewrotne.
Zaufanie to coś, co bardzo szybko można stracić. I nie
chodzi tu tylko o nasz statek, ale przede wszystkim o
morze. Jeżeli jest zbyt gwałtowne, zabije nas, i nie
będziemy mogli wówczas na to nic poradzić... Podoba mi
się, jak to napisałaś ;)