Budujemy
Budujemy domy, mosty, drogi,
wieże do nieba, promy kosmiczne,
świat ujarzmiamy, ale złowrogich
znaków jak dotąd nie widać końca.
Po wszystkich morzach błądziły statki
i w rzekach wiry ciągnęły na dno,
a nieprzyjazne, zbyt silne wiatry
wprost monstrualne wyczyniały zło.
Deszcze nadmierne, susze, pożary,
wulkany z lawą, trzęsienia ziemi,
wszystko to było, tak jak świat stary,
budzi się licho, a czasem drzemie.
Mocnym technicznie, elektronicznie,
wielkim odkrywcom, znawcom materii
ster spod kontroli, nieraz się wymknie
i tylko w Bogu więcej nadziei...
Komentarze (17)
Niektore budowle przetrwaja,niektore zniszczy
zywiol..Strach przed nim towarzyszy czlowiekowi cale
wieki Pocieszeniem jest modlitwa i wiara ,ze nas
ominie. Ciekawy wiersz.Serdecznie pozdrawiam
Bardzo ciekawa refleksja, jak zawsze u Ciebie, chociaż
mam odmienne zdanie co do Boga w tym kontekście.
Bardzo dziękuję za przepiękny komentarz pod moim
wierszem :) Pozdrawiam serdecznie :)
Biedna ta nasza Ziemia, ileż jeszcze, będzie mogła
znieść.
Budowanie zawsze jest na plus, aby nie rujnowanie.:)
Podoba się wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Latamy w Kosmos, coraz to nowsze i wymyślniejsze
wynalazki.
I tak Natura z nami wygrywa.
Najgorsze jest to, że budując niszczy się zbyt często
środowisko. Powiem więcej. Czasem odpowiedzialni nie
przerzucą steru, pomimo że statek płynie na
zatracenie. Przykład: technologia bezprzewodowego
przekazywania informacji, która wywiera bardzo
niekorzystne skutki na żywe organizmy włącznie z
człowiekiem.
... bardzo dobra ostatnia strofa. Ogólnie na tak... :)
Największym zagrożeniem dla człowieka jest sam
człowiek
pozdrawiam cieplutko :)
Wiersz porusza ważny temat.
Jak na razie, natura ma ostatnie słowo. A Bóg może
ocalić dusze, ale to człowiek niszczy ziemię - i
siebie.
Pozdrowienia.
Świetny wiersz z bardzo dobrym przekazem-to prawda,że
Bóg czuwa nad wszystkim i w Nim cała
nadzieja:)pozdrawiam cieplutko*
Dobry, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze że poruszyłaś temat zachłanności i niszczenia
świata.
Człowiek zmierza do samozagłady i może być tak, że
nawet Bóg tu nic nie pomoże. Przerażająca wizja
świata. Pozdrawiam serdecznie .
Świat na ostatniej prostej. Pochyłej...
Pozdrawiam Marce :)
No, niestety. Ale tak było i będzie. Matka Natura
zachwyca i przeraża. A człowiek jej też nieźle
podpadł... Oczywiście, to co w Niemczech, to
niewyobrażalna tragedia...
Dobry wiersz, Marce. Pozdrawiam, dobrej nocy :-)
Na naturę nie ma mocnych i jeszcze długo nie będzie.
Pozdrawiam