budujemy by zostawić
tik tak... tik tak
gdy już wszystkie drzwi pozamykam...
jesienna znikam ledwo świtem
obudzona
wiem już co za mną
dojrzały drzewa liście spadły
pełny kosz owoców zamknięty w spiżarni
tylko żal żegnać nieskończone plany
zawiązać w kokardkę sił nie ma
by skończyć
ja tak kocham być potrzebna - kochani
każdą minutą usycham wpływu nie mam
deszczem słonym każdą chwilą znikam
autor
mala.duza
Dodano: 2019-11-08 15:24:37
Ten wiersz przeczytano 2073 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
bardzo, bardzo ten refleksyjny przekaz życiowym
wierszem* pozdrawiam
To znikanie jest smutne, ale skoro peelka kocha być
potrzebna, tzn, że
długo nie zniknie, to piękne, że ma taką potrzebę...
Serdeczności ślę :)
Tyle już za nami a co przed nami, zadajemy sobie
pytania.
"Wczoraj jest historią, jutro tajemnicą a dziś
darem"...więc wykorzystajmy każdy dzień z nadzieją, że
ich jeszcze wiele mamy.
Bardzo refleksyjny wiersz, trafia w serce :)
Pozdrawiam serdecznie:)
-"ja tak kocham być potrzebna"... bardzo wymownie -
ładna refleksja.
Świetny wiersz. Każdy pragnie być potrzebnym :)
Pozdrawiam serdecznie :)
witaj bo dewizą życia jest to aby być komuś potrzebnym
...bez tego jesteśmy puści...pozdrawiam ciepło
w tym wierszu nostalgia podobna mej duszy.....weszłam
w okres życiowy, w którym rozliczanie staje się dewizą
bytu....rozliczanie z własnym "jeszcze bym chciała" i
"już nie dam rady".....
serdeczności:)
Jak znikasz kiedy nie, pisząc tak rzucający się na
duszę wiersz:)
łatwiej żyjemy jak się wie że jest się potrzebnym
głowa do góry:)) pozdrawiam ciepło
Nikt nie chce być dryfującym statkiem, cel jakim jest
port sprawia, że żegluga ma sens.
:)
Bardzo za wiersz.
Pozdrawiam Autorkę, ukłony.
Miarą wartości człowieka jest jego praca, a więc i
poświęcanie czasu dla najbliższych.
Gromadzimy w ciągu życia w zależności od usytuowania
dobra, nieruchomości, pieniądze, zdając sobie sprawę,
że nie zabierzemy ich na drugi świat. Czy to głupota?
Nie, to ludzka natura, nie zawsze racjonalna.
Z przyjemnością przeczytałem.
Ślę moc serdeczności. :)
Za Anną.
Pozdrawiam
Od tytułu, po puentę - świetny!
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo piekny i madry wiersz:)
Niech sobie tika, mam go w nosie,
życie jest tutaj, nie w trzosie.
Pozdrawiam Halinko, miłego wieczoru.