Bukiet słoneczników
Wybierając je starannie, po kolei,
kontempluję czy uwagę zwrócisz na to,
że brakuje w nich nadłamań i kolein,
niczym w wersach, które składasz w ciepłe
lato.
Ruchem pewnym, choć miejscami
teatralnym,
nim koncertem świerszcz strudzony w trawie
uśnie,
cały bukiet słoneczników idealnych
wręczam Tobie - bez samotnych łez, bez
zgnuśnień.
Zapamiętaj moja droga, co dziś powiem!
Jestem od lat obok Ciebie, niedaleko.
W erotykach, gestach dłoni, w miłym słowie,
obok rymów, nad wersetem, pod powieką.
Komentarze (18)
Ach, te słoneczniki... :)))
ech!
Sołnecznie i ciepło, igrający muskający promyk
słońca,dystyngowana elegancja zniewalająca
serce,oczarowana jestem