Burza
Zerwał się żywioł nieujarzmiony
groźny, przerażający
i smutek powstał nieukojony
Jasne błyskawice
rozdzierające błękit nieba
przywodzą mi w pamięć
blask twoich oczu lśniących
...nie wiem, czego mi potrzeba
Lecz chyba słów twych cichych
uspokajających
Burzo zła, burzo bezlitosna,
wróć mi ukochanego!
Wróci on i wróci wiosna
pełna szczęścia i czaru
niepowtarzalnego
autor
Zabłąkana Krakowianka
Dodano: 2022-02-13 10:22:28
Ten wiersz przeczytano 1123 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Niech wróci :)
Ładnie.
Byleby w sercu nie było burzy, to na zewnątrz niech
sobie walą pioruny.
Niech się spełni prośba. Pozdrawiam :)
Wroci w wiosenny poranek. Pozdrawiam :)
niech się spełni to oczekiwanie.
Jovisko, dziękuję bardzo! Spokojnej niedzieli.
Zatem, niech po burzy wróci Twoje "słońce" :)
Pozdrawiam :)