Burza
Ujrzeliśmy dziś niezwykle potężne
zjawisko
I nagle przestało być dla nas ważne
wszystko:
Ludzie, ich zmartwienia, ich o nas
myślenie.
Najważniejsze było natomiast na to zjawisko
patrzenie.
Bo moc niebywała zawsze w nim drzemała,
Siła jakaś, co z balkonu nam zejść nie
pozwalała.
Wiedzieliśmy, że nawet ludziom ludzi zabrać
potrafi
Ale co z tego? Nam się to przecież nie
przytrafi.
Gdyż razem jesteśmy w niebo beztrosko
zapatrzeni,
Tym zjawiskiem boskim mocno onieśmielieni.
Od kogo jest nam ono dane? Od Boga?
Bo jak tak to uwierz, nie grozi nam żadna
trwoga.
I patrzymy na te jasne potężne błyski,
Niszczycielskie niebiańskie pociski.
Słuchamy z uśmiechem przeraźliwych
grzmotów,
Jak tam z Tobą? Ja już chyba dostaję
odlotu…
Lecz tak szybko jak się zaczął również się
kończy
Ten nieziemski festiwal, poszukiwany przez
nas listem gończym.
Schodzi z twarzy dziecięcy uśmiech, radość
niebywale duża,
Czekamy znów w samotności aż na niebie
pojawi się burza.
Komentarze (1)
Burza to naprawdę fantastyczne zjawisko. Pięknie
opisane reakcje ludzi, oraz sam zniewalający efekt
pioruna. Podoba mi się. Pozdrawiam