Burza życia...
Kropla deszczu
spływa leniwie po szybie.
Chmury prowadzą wojnę
ze słońcem.
Ja nadal myślami
jestem przy końcu,
który niedługo nastąpi.
Również prowadzę wojnę...
z samą sobą.
Lecz niebo niebawem
rozchmurzy się, burza ustąpi.
Wojnę wygra słońce
a ptak zaśpiewa
radosną pieśń.
Moja wojna jest z góry
skazana na klęskę.
Wszystko już zaczyna
się wypełniać...
I gdy zamkną się
drzwi mnie nie będzie
już wśród was...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.