butelka
złośliwa ziemia
ucieka spod nóg
spadają drzewa
koronami w dół
brzemienne słowa
dudnią ołowiem
toczą się po drodze
kwadratowe głowy
dzień sunie do nocy
chwiejnym warkoczem
czas na dnie zasypia
łagodnieją oczy
...
zbierz szkło
Komentarze (27)
Dziękuję bardzo za komentarze:) Pozdrawiam ciepło
Wszystkich:)
Ma to "coś" w sobie zbiło się lustro..Dobranoc.
Słodkie kołysanie o coraz większej amplitudzie jak
zgrzyt przerwał ranek.
I to w momencie, kiedy było najfajniej!
Tak, to odczułem-ten wiersz, tą atmosferę.
Zatrzymuje i działa na mnie twój wiersz. Duży plus
Dobry, sugestywny przekaz.
Pozdrawiam, Li_Lu :)
Dużo tu tego szkła - można doszukiwać się sensów...ale
zapewne mrocznych; słowa dudniące ołowiem...
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobry przekaz, sugestywny aczkolwiek z drugim
dnem:)))
miewam takie stany , najgorzej jest czasem z
pozbieraniem...
Bardzo dobry!
Przeżłyłam czytanie podobnie, jak Boern:0
Pozdrawiam Ciebie i Komentujących:)
działa na wyobraźnię i pamięć... pozdrawiam
Bardzo dziękuję Wszystkim za trafne komentarze:) Choć
można ten tekst zrozumieć dwojako ;) dankaas..ja też
często tak miewam bez butelki ;D. Pozdrawiam ciepło
Wszystkich:) Lubię ten wortal..gdyż jest "odzew"..a
wszelkie uwagi i zastrzeżenia są wyrażane bardzo
kulturalnie :) I wcale nikomu nie "słodzę" pisząc te
słowa.
Świetnie oddany stan ciała i umysłu po
odurzeniu...pozdrawiam:)
Widzę B. Łazukę w scenie z "Nie lubię poniedziałków"
jak sunie z fasonem :)
Tak skojarzyło mi się..
Pozdrawiam:)
Bardzo sugestywny, niemal czuję ten stan od lekkiej
euforii po upojenie, splątanie i ociężałość.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam. (+)
Bardzo ładnie napisany wiersz,
samo życie.Wydaje mi się, że nie tylko po alkoholu
człowiek tak się czuje, czasami jak życie wali
się w gruzy to też ma takie odczucia.Podoba mi się.
Pozdrawiam.