By zmysły nie prysły
proszę dotykaj pieść i całuj
unieś mnie jeszcze raz do nieba
ósemki na mym brzuchu maluj
ty dobrze wiesz czego mi trzeba
rozkosz mi spraw również dotykiem
słowami popieść moje zmysły
stanę się twoim niewolnikiem
nie pozwól by zbyt szybko prysły
a ja twą słodycz spiję z ust
bo drżę już cała z pożądania
ty zaś obejmij mój jędrny biust
tu tyle miejsca do kochania
otul mnie ciałem swym stęsknionym
ja również w środku płonę cała
nie proś mnie wzrokiem rozmarzonym
bo do miłości już dojrzałam
Komentarze (35)
no,no...zrobiło się bardzo lirycznie i erotycznie:)
Bardzo, bardzo goracy wiersz. Przyda sie bo zima
idzie.
Szkoda ,że mój mąż nie może przeczytać twojego
wiersza, bo by się działo... Erotyka i namietność .. .
aż się zaczerwieniłam(spojrzałam w lusterko, bo piekły
mnie policzki)
Bardzo zmysłowy erotyk... na pewno się nie oprze
takiej pokusie... super rymy i rytm... doskonale się
czyta... i działa na zmysły ;)
Piękne wyznanie dojrzałej kobiety, zastąpi najczulsze
podniety, ładny erotyk delikatnie poprowadzony.
Zmysły nie prysną, gdy gorzeje człowiek od środka.
Zmysłowo i namiętnie napisany w wiersz.
jak sie chce to przezyc:)
plusik:)
świetna treść, rozmarzyłam się:)
HOT!!!:)
Mmmm... Aż się czuje ten dreszcz podniecenia. B. mi
się podoba.
Rewelacja...delikatny ze smakiem i czułością
pisany...Piękny...
Radzę ci odstawić na jakiś czas te leki
hormonalne ,bo nabuzowałaś się potwornie i grozi Ci
eksplozja nieoczekiwanej namiętności!
Wiersz pelen tesknoty, marzen i wspomnien gdy
pozadanie z miloscia sie mieszalo i rozum
odbieralo...mily refleksyjny wiersz.
i koniec snu z kami na kołderce:-)
Wiersz bardzo plastyczny, a erotyzm wprost strzela w
wersach.