Był...
To były pamiętne dni.
Świat nie krył zaskoczenia.
Z tysięcy oczu spłynęły łzy.
Z bezruchu ocknęła się ziemia.
Słowa - habemus papam
- połączyły nadzieję,
że wybór papieżem Polaka
odmieni i serca i ziemię.
Pielgrzymował wytrwale.
Nie wybierał prostych dróg.
Odszedł, żegnany szczerym żalem
do miejsca, które wybrał mu Bóg.
Dziś, w jubileuszu czas,
pora na przypomnienie;
ile z Niego pozostało w nas;
ilu znaczy wstydliwym cieniem.
Wietrzny posłaniec zamknął książkę.
To... pożegnanie.
Komentarze (23)
Wiersz zatrzymuje, pozdrawiam :)
Mimo wszystko to był wielki Polak. Wprowadził świeży
wiatr do Watykanu, ale faktycznie wiele nie zmienił.
Pozdrawiam Ireneuszu, niezły wiersz. :)
No, akuratnie świata całego
nie zmienił - może Polskę i nieco pośrednio Europę
środkową...
życiem swoim zmienił nas i świat
serdecznie pozdrawiam
Wiersz godny uwagi.
Dobre pytanie: - Ile z Niego pozostało w nas?
Pozdrawiam :)
ładny
Byłem wtedy młodym człowiekiem, miałem dopiero 32
lata, oglądałem telewizję, gdy usłyszałem wiadomość z
radości i wzruszenia łzy same leciały z oczu.
Czułem, że Polska musi się zmienić, ON będzie miał na
to ogromny wpływ.
Bardzo dobry wiersz na czasie.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Tak to prawda dziś mamy piękny jubileusz 40 lat
naszego kochanego Papieża. Pamiętam ten czas.
Pozdrawiam.
Na pewno zapoczątkował zmiany w Kościele. W 1978 roku
teologia wyzwolenia, to była prawie herezja. Dziś mamy
papieża, który sam jest bardzo bliski teologii
wyzwolenia, a w swojej praktyce biskupiej musiał się z
nią często stykać. Takie zmiany w ciągu dwóch
pontyfikatów (ten drugi został skrócony przez
abdykację papieża)! Tylko 2 pontyfikaty. To jest
rewolucja taka, jakby w 1523 r. na papieża po śmierci
Hadriana wybrano Marcina Lutra. A my tego nie
dostrzegamy...
Dobrze poprowadzona refleksja na ten piękny jubileusz.
Pozdrawiam :)
Dziękuję szacownym gościom za wyrazy uznania:) Zdaję
sobie sprawę, że temat dla większości wdzięczny, a
wówczas i spojrzenie życzliwsze.
Wniósł wiele nowego za Spiżową Bramę. Pozostawił też
(pomijając mistykę) wszystkim moralny testament.
I ja pamiętam ten dzień...ładny wiersz.
Mam dodatkowy powód do pamiętania tej daty.
Kiedyś na moje urodziny,
papieżem został wielki Polak.
Od tego czasu żaden inny
prezent, mnie tak nie uradował.
Miłego dnia:)
Byłem wtedy nastolatkiem i pamiętam ta niezwykłą
atmosferę.
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz