Była w moim życiu...
Była w moim życiu… Może ciągle w nim
jest,
teraz pewnie gdy czyta ten obłudny
tekst,
Który tworzę tutaj pod osłoną nocy,
gdzie nikt nic nie widzi poza moimi
oczami,
Nic również nie słyszy – tak już
jest czasami,
że wolę wyrazić swoją, serca wolę,
Kroplami atramentu, nie zaś alkoholem,
co wcześniej czyniłem – tak to było
chore!
Nie miałem pojęcia o tym co się dzieję,
wprost
odlatywałem w ciemności objęcia,
Gdzie wszystkie słabości ,były do
przyjęcia,
nie musiałem walczyć, starać się być
innym,
Odurzałem się po prostu, czułem się
niewinny…
moje serce boli tak strasznie,
ogniście,
To uczucie moje, nigdy już nie pryśnie,
nie zniknie tak „po prostu”,
czy też „oczywiście”
Chociaż bardzo chciałbym, by coś się tu
stało,
by moja Wybranka , zwana też mą Panią,
Spojrzała na mnie swoim przecudownym
wzrokiem,
powiedziała słowa najprostszego typu,
„Ja Ciebie też kocham”, byłoby
po krzyku.
a tak ciągle brniemy w stany
niepewności,
Pełne niepokoju i wszelkich przykrości,
Proszę Cię Kochana , powiedz proste
słowo,
zrozumiem też „Nie” , zwane
też odmową,
Nic złego nie powiem, nie stanę się
inny,
po prostu zrozumiem, poczuję się winny,
Cóż innego mogę? Nie wiem już naprawdę,
podejmij decyzję, nic innego nie chcę,
Tego potrzebuję, trzeba mi najprędzej,
ukłuj ,albo natchnij moje słabe serce.
Tego mi potrzeba chyba najgoręcej…
Komentarze (4)
ty jednak musisz być męczennikiem, sam do tego
doprowadziłeś zgadnij czyj to post :)
Witaj, otwarłeś całą swą duszę, masz serce rozdarte.
poteżne wyznanie, nie
można go zlekceważyć, kieruje te slowa do wybranki.
czekaj na odzew.
życzę szczęścia. pozdrawiam.
wiersz pełen bólu, ale i nadziei...
najważniejsze zrozumiałeś ,że tamto było że i nie ma
do tego powrotu a ona ? może zrozumie gdy szczera
będzie rozmowa jak ten wiersz , czego z serca życzę