Byłam naiwna..
Byłam naiwna...
Twoja milosc byla jak cukierek..
Słodka..
Zapakowana w sliczny kolorowy papierek..
Lez to tylko pozory..
Nadzienie było okrutnie gorzkie..
Zraniło mnie..
Gdy doszłam do środka..
Ale nie wyplulam cukierka..
Trzymałam go do konca..
Poraniłam serce..
Poraniłam dusze..
Nienawisc jaką czuje do siebie
Czuje takze do ciebie..
Muszę pozbyć sie wspomnien..
Wspomnien mojej naiwnosci..
Naiwna..
To smutne ale prawdziwe...
Ale bede pamietac..
Na zawsze..
Nie moge tego wymazac z pamieci..
Chociaz bardzo bym pragnela..
To bedzie juz zawsze
Przypominac mi o mojej naiwnosci..
Łatwowierności..
Już nie zaufam
nikomu tak łatwo..
Jak Tobie..
jak tobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.