Byłam w twoim śnie...
tak słodko sobie spałaś
a ja pisałam psalmy...
i nagle mnie porwałaś
na ląd gdzie rosną palmy
na palmie nierozłączki
(duecik zakochany)
co sfruną do twej rączki
na znak im dobrze znany
a tuż pod palmą chłopiec
o bardzo ciemnej cerze
piłeczkę w kropki kopie...
to chyba sen! nie wierzę!
ciekawie zwiedzać lądy
i kraje egzotyczne
gdzie strusie i wielbłądy
i szczyty niebotyczne...
w twym śnie bym długo była
i długo bym w nim trwała...
gdybyś się nie zbudziła
gdybyś się nie zaśmiała
dziękuję ci córeczko
żeś w sen mnie swój zabrała
bo nigdy bym Słoneczko
twych pragnień nie poznała...
Gliwice 15.07.2007 r.
Komentarze (17)
No cóż... Nie napisałaś w jakim wieku jest córka.
Wobec tego nie wiem czy to że śni jej się chłopiec
kopiący piłkę świadczy o tym, iż dziecko marzy o nowej
piłce; czy może raczej marzy o chłopcu...
Ładny, ciepły wiersz.