Byle do przodu, mój przyjacielu
Siwizny szron osiadł na humorze,
wszystko juz jakieś mniej zabawne.
"Starość nie radość, młodość nie
wieczność"
... Nie liczyć sekund, godzin, dni.
Żyć na ostatnia chwilę.
Na teraz, już.
Na szczęście...
Do zapomnienia.
Już smutek czai się w mrocznym kącie
i tylko czeka by wyskoczyć;
- A Ku, ku! Jestem, tak łatwo nie dam sie
zapomnieć.
- Radości blask, wszak blady jakiś
jasnością swą już nie razi.
Przygasa wszystko.
Nawet życie.
W ogrodzie życia już wszystko
przekwitło.
Więc tchnij we mnie swą siłę.
Kuksańca łokciem w biodro.
Może się ocknę...
Na powrót wahadło zacznie swój taniec.
Raz w lewo.
Raz w prawo.
...Byle do przodu żwawo.
Komentarze (9)
O jak przepiękny.
Życie do przodu zbyt szybko wciąż gna,
ani na chwilę nie zatrzymuje,
my potrafimy głupio tracić czas,
choć jakże często nam go brakuje.
Samo życie. Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Nie komentuję zatem ...zostawiam kuksańca, leciutkiego
by nie bolało;)miłego popołudnia Miłoszu.
Warto zatrzymać się nad refleksyjnymi słowami.
A to przymrużone oko to kokieteria?
:)
Jasne - "byle do przodu żwawo". Puenta super i tego
trzymajmy się-:)
Pozdrowionka. Ładny wiersz.
Beato uśmiechać się należy a nawet trzeba!: ).
Bardzo dziękuje Wszystkim, za spełnienie mojej prośby
.
Serdeczności życzę.
A uśmiechnąć się do podmiotu lirycznego wiersza
można:)
Wg.życzenia.Pozdrawiam.
Uprasza się o niekomentowanie : ).