Bystre...
w samochodowym odbiciu twoich myśli
nie uraczą spojrzenia (bystrych) oczu
dotyk już mniej boli i włosy mają inny
kolor
to nie ten tańczący sen
przejdźmy szlaku kawałek patrząc na ręce
chwytałem pustkę ciągnąc cię pod górę
dwa kroki jeszcze i spłynie szczyt tarnicy
do twoich butów znoszonych moimi
pragnieniami
to nie cud wkracza w znikające słońce
caryńska migocze ostatkami wiernych
czas zapomnieć o tym co było tobą
schodzę powoli łapiąc źrenicami zmrok
bieszczadzkie nie tak odległe wspomnienia...(pożegnanie z Dortą S)
Komentarze (37)
dawkuję sobie Twoje wiersze, wstąpiłam i ...
pięknie...poezja...Przeszłam kiedyś szlaku kawałek
patrząc na ręce... i spłynął szczyt tarnicy do moich
stóp...pozdrawiam-prawie krajanka :)
Wyjątkowy wiersz, pozdrowienia dla autora!
wspaniale...filmy obejrzałam..
Śliczne Januszu Twoje pożegnanie z ukochaną, moje
serce zaś załkało,wracają wspomnienia.... Z serca
dziękuję za wyrazy współczucia i za to, że
jesteś...siano, upał jakże były bliskie, gdy miałam
naście lat, posyłam Ci wiązankę chłodniejszego
powietrza ze Śląska, pozdrawiam :)))
Pożegnania smutkiem są podszyte./Żartowniś/.
czasami tak bywa ze w natloku pragnien zapominamy ze
te nasze pragnienia nie koniecznie sa pragnieniami
tej drugiej strony i coz wtedy "patrzac na rece"
musimy przyznac ze nic nas juz nie laczy..........
piekne pozegnanie
Wspomnienia,bywają jak pajęcza nić.
Kocham Bieszczady mam kilka miejsc gdzie czas sie
zatrzymała....z dala od szlaków turystycznych....gdzie
kamienne krzyże i drewniane cerkiewki zatrzymują na
chwile zadumy...dziewiczy las i rwący strumień
tańczący na kamieniach...dziękuję odżyły
wspomnienia...pozdrawiam.
http://www.youtube.com/watch?v=Xh_OxdUeSXk
Wetlińska też jest ładna..."buty znoszone moimi
pragnieniami"...bardzo mi się podobają, kojarzą mi się
z facetem żądnym przygód....pozdrawiam serdecznie
Wspomnienia są jak perły, płaczą i śmieją się razem z
nami...pozdrawiam cieplutko :)
Ciekawe użycie metafor dobry styl i zatrzymująca
czytelnika treść.Pozdr.
....poetycko schodzisz nocą z góry wspomnień w
dół...przekraczając czas tych wspomnień.....zaczniesz
teraz wspinać się do góry o zmroku....szukajac nowych
chceń....pozdrawiam nocą liści szelestem...;-)))
"..przejdzmy kawałek szlaku patrząc sobie na
ręce..chwytałem pustkę, ciągnąc cię od górę.." -
trochę dziwny przekok w czasie..ale poza tym wiersz
naprawdę w porządku.. M.
wspomnienie wędrówki po bieszczadzkich górach tak
czule i pięknie opisane :)