Całą mnie SKRADNIESZ
pokruszę w Twoich dłoniach drżenie
a w oczach modrych w głos udrękę
kiedy dziś słońce z zachwyceniem
przenikanie wzrokiem mą sukienkę
mocą stłumionych w blasku pragnień
muskając rzęsy ciepłym cieniem
Ty szepniesz czule, jak ci pięknie
i dotkniesz lekko moich ramion
podmuchem szelkę zsuniesz niżej
by więcej ciała mi odsłonić
i słodka ciszą ukołyszesz
a ja zapragnę znów usłyszeć
ze całą w kwiatach słodycz skradniesz
a tak mi szepniesz, jak Ci ładnie
poczuję dłonie niecierpliwe
jak napinają kiść w rozkwicie
i szepty serca Twej modlitwy
że dziś do nieba sercu bliżej
i cieniem w rozkosz mnie ubierzesz
kiedy mnie całą w słońcu kradniesz
bo sny w mych kwiatach, szepniesz
szczerze
wypełniasz w Tęczy z dawnych pragnień
***
26 sierpnia 2007, g. 9, 30
Komentarze (8)
Ujęły mnie słowa:"pokruszę w Twoich dłoniach
drżenie..." i oczywiście cały wiersz:) Jest taki
erotycznie-subtelnie-delikatny:)
Aż chciałoby się kraść... Malowniczo i subtelnie...
tak jak lubię;]
Twoje słowa zachęcają.....
By w całości Ciebie skraść....
One nocą rozmarzają....
By Cię kochać, też za dnia
Tak,subterny,delikatny,romantyczny,urokliwy
wiersz.Także czytałam zachwycona,zamyślona.Wyobraźnia
działała.
napisany z wyczuciem delikatnym słowem otwarte serce
pełne miłości....dobry wiersz...
Niezwykły, muskający dotykiem , pieszczący miłością
wiersz. Piękne rymy w dziewięciozgłoskowych wersach
nadają mu ton delikatności.
bardzo subtelny...czytałam z prawdziwą przyjemnością.
Przyznaję miałam gęsią skórkę...
Jeśli chodzi o kradzież to szukam kogoś - haha :) A co
do wiersza to bardzo interesujący. Trohce zastanawia
mnie tytuł czemu akurat słowo skradniesz jest napisane
wielkimi literami.