Calkiem szczesliwa mama.
Mysli moje szczesliwe,
sny najpiekniej wysnione,
calkiem doroslej mamy
ambicje wszystkie spelnione.
I wreszcie moge spokojnie
ocenic te wszystkie znoje,
bezproblemowo nie bylo,
przeszloscia walki i boje.
Najbardziej tylko jedno
dzieciom przekazac chcialam,
rozne imiona milosci-
o to sie bardzo staralam.
Dzis juz siadamy spokojnie
do rozmow calkiem doroslych
i wiem, ze dzieci znaja
przerozne twarze milosci.
I dobrze mi i bezpiecznie,
nie trzeba mi sie smucic,
szczesliwe dni przemijaja,
juz z losem nie musze sie klocic.
I wiem, ze zawsze i wszedzie
radosnie o kazdej porze,
my siebie potrzebujemy-
za to dziekuje ci Boze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.