Całuję próg mojego domu
całuję próg mojego domu
utkany trudem pokoleń minionych
tę krawędź ciepła
miłości strażnicę
co za nic przygarnia
i przygarnia z niczem
by przed złem ochronić
całuję próg mojego domu
a na nim ślady stóp
matki utrudzonej
ojca strudzonego
którzy chleb błogosławiąc
na progu siadali
aby choć myślą
za wzrokiem ulecieć
w wyobrażenie
o szczęściu dalekim
pewnie ukrytym gdzieś
tam
aż na krańcu ziemi
całuję próg mojego domu
wnikam w ślad ciepła
w nim pozostawiony
przez moje dzieci
przez siostry
przez braci
ciepła które mi każe
wracać w czas miniony
którego ni czas żaden
ni odległość nie zatraci
Komentarze (55)
Turkusowa Anno dziękuję za pozostawiony ślad.
Życzę miłego dnia :)
Piękna refleksja
Marcepani dziękuję za piękny komentarz.
Dobrej nocy życzę :)
piękny wiersz, dziękczynny - tyle w nim poszanowania
trudu pokoleniowego...
Waldi dzięki za ślad obecności i dobre słowo.
Miłego dnia życzę :)
całuję próg mojego domu
wnikam w ślad ciepła ..
pięknie aż miło czytać ..
Broniu miło Cię gościć, dziękuję za dobre słowo.
Pozdrawiam :)
Pięknie i bardzo serdeczne podejście do rodzinnego
domu. Pozdrawiam.
Beata dziękuję za dobre słowo.
Miłego dnia życzę :)
Bardzo dobry wiersz.
Dobrego dnia Janino:)
Gabi, Limuze a cóż mi to, że tyle kadzidła od rana ...
:))
Pięknie dziękuję za odwiedziny i dobre słowo. Miłego
dnia.
Przepiękny, refleksyjny wiersz Janinko Kraj Raczyńska.
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Bardzo dobry wiersz , widać w nim szacunek do wartości
i tradycji rodzinnych
pozdrawiam
Taqgut dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad :)
Miłego dnia życzę.
Przez siostry i braci
nigdy, odległość nie zatraci :) Pozdrawiam