carlos versus fryderyk
nie chodzi tu o pomost między teoriami
zbyt luźne skojarzenia i terkot w szyszynce
żelazny człowiek nie słyszał grzechotek
nie było w Weimarze nic z tolteckiej magii
Carlos nieco później nurkował z peyotlem
a nihilijczyk cierpiał bóle głowy
kosząc trawę w Bazylei natrafił na kamień.
zbyt twardy by ująć dosłowność przemiany
„Niczego” nie znali w
peruwiańskich wioskach
zastęp widzących odmówił bierzmowania
i nikt tu nie pyta kiedy będzie wojna
nikt też nie skłania się do uśmiercania.
na kontynecie marszobieg idei
pełnoprawny zalążek dramatu
w drodze do Ixtlan brakuje wytchnienia
mniej tu jednak przemocy w misteriach
datury
każdy praktykuje porządek plemienia
duma pragnie ofiar dla nieskończoności
od tego alergii dostał Zaratustra
w zaświatach nie znają pojęcia
nadczłowiek
cień wędrowca widać wyraźnie ćwierćmroku
wyzwolenie ku rzeczom dają na kolację.
na dobranoc rozdział opowieści mocy
arcyludzik, [mniemam, rzecz o dominacji]
dyrygował w chórze przyszłych euronazi
rytmom defilad nie dotrzymał kroku
zasnął bezwolnie uśmiercając bogów
w Andach ćwiczą śnienie w kształtach bloków
skalnych.
[na cmentarzu w Rocken ktoś nucił
Wagnera]
Komentarze (2)
Lubie czytac Twoje wiersze, mozna samemu troszke
pofantazjowac bo orginalnosci im nie brakuje...
Autor w swoich poetyckich wywodach w rozważaniu o
wolności człowieka i jego popędu życiowego przedkłada
teorie tolteków, że narodzić się ma prorok Zuma, który
zaprowadzi dobro na ziemi, Ale skąd teraz wziąć
dziewice żeby nasienie Zaratustra się nie zmarnowało i
Carlosa w tolteckich wierzeniach o Panu Dobra tzw
szczęście przez serce, ale zgłębić tą tajemnice można
uzależnić sie od peyotlu.
W ostatecznym rozrachunku autor przychyla sie, do
Wagnera a wiec przemawia do niego Nitzche i Bergson,
na co czuły był Leśmian propagując w swoich wierszach
moc do życia z przyrody i intuicji.Bardzo interesujący
wiersz skrzący dowcipem o formie i przesłaniu
poszukiwań intelektualnych.Bardzo dobry.Brawo