carpe diem
picie kawy
tyle z Epikura
potem Syzyf kamień i góra
potem powtórki z dni i z nocy
ratujący od pytań
Sfinksa dotyk
ty matko ty kobieto
wciąż przemycasz życie
ciałem posklejane duszą podszyte
odepnij wreszcie swój cień
napij się wina z dzbanów Dionizosa
tańcz naga i bosa
oddychaj światło budź co dnia
mów sobie jestem
płoń jak pochodnia
Hekabe odrodzi się w tobie snem
zatrzyma fatum
carpe diem
autor
annapelka1
Dodano: 2021-07-29 11:48:01
Ten wiersz przeczytano 1060 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Łap chwile. Bardzo dobry wiersz.
Świetny.
Chwytaj dzień, ciesz się chwilą - to moje motto :)
Wiersz nawiązujący do mitologii - widać, że się nią
fascynujesz.
"Odepnij wreszcie swój cień" - nic nie waży, a mam
wrażenie, że straciłam kilogramy po przeczytaniu tego
wersu :)
Pozdrawiam z podobaniem dla przesłań