Chandra...
Zamknąłeś drzwi
nastała cisza
czysta i bezbronna
od sufitu po podłogę
przeszła westchnieniem ulgi
obniżyła puls
położyła do łóżka
w pozycji embrionalnej
dzień wstał
rześki i pogodny
lecz słońce
nie dotyka moich powiek
zajęłam się sprzątaniem
beznamiętnie
nic tak nie poprawia
nastroju jak zakupy
tylko trzeba wyjść z domu...
autor
Spiaca Lady
Dodano: 2016-09-02 14:46:10
Ten wiersz przeczytano 1219 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Fajne
Tak, na zakupy trzeba się zmusić, aby wyjść z domu ;)
Pozdrawiam serdecznie +++
Lubię takie wiersze, będące zapisem myśli "na teraz".
No i dobrze, że to tylko chandra:)
Udanych zakupów:)
chandra - no, cóż w takim stanie najlepsza muzyka
No właśnie, w takim stanie wyjście z domu jest ponad
siły...