Chcę spróbować
Słońce kłuje w twarz, papieros wygasa
Piwa gorzki smak, jestem taka sama
Często dużo chcę, a teraz nic więcej
Proszę nie bój się, nie złamie się serce
Nie rozczarujemy się, bo nie oczekujemy za
wiele
Nie musimy się bać, nie stanie się nic
ważnego
Nie stanie się chyba nic, jeśli nie
będziemy chcieli
Próbować dobrze jest, nawet gdy nic się nie
zmieni
Spróbujemy na luzie
Spróbujemy powoli
Ty nie skrzywdzisz mnie
Bo ci na to nie pozwolę
Nie obchodzi mnie, twoja i moja
przeszłość
To nie ważne jest, liczy się tu i teraz
Obiecać Ci mogę tylko, że nie będzie
doskonale
Że będziemy się mylić, może nawet się
skończy banałem
Niedługo przyjdzie noc w długiej
atramentowej sukni
Nie będziesz widział, że nie jestem
dostatecznie piękna
Księżyc w nowiu nie powie, że nie jesteś
dość dobry
Nadzieja rozpali na niebie gwiazd
pochodnie
Wiatr zaszumi w lesie, spójrz, chyba
jesteśmy podobni
Nie zastanawiajmy się nad przeznaczeniem i
marzeniami
Los od zawsze z nas kpił, spójrz, jesteśmy
tacy sami
Nie nadajemy się do tego, zdajmy się na
hormony
Prawie na pewno nie uda się, ale co nam to
szkodzi
Komentarze (2)
Dobrze by to było, gdyby dwojgu niedoskonałym tak się
złożyło.
wypowiedź do kochanka - tak nie marketingowa, że jest
ogromna szansa, że podejmie ryzyko - szczerość ma
wąską ale wierną klientelę. Wyszło handlowo - ot
"targowisko próżności - życie" /autora nie pamiętam/