Chcę żyć marzeniem
Wspomnienie, którego pragniemy zasadniczo zmienia się w marzenie.
Spoglądając w kłosy marzeń moich
Stąpając po polach wzruszeń ekstazy
Gdzie wieje niby polotem włosów twoich
Rzucam się w wir wiatru, w którym mój rozum
marzy
Wir mnie porywa, szarpie mym ciałem
Wyciska łzy, choć nie cierpiałem
I przelatuję nad mym życiem z góry
Widząc co przeżyłem, bez żadnej cenzury
Ten wiatr pełen uczuć i przemocy
W końcu mnie puszcza w mojej niemocy
Upadam powolnie w łono natury złociste
Mój umysł odpłynął, lecz myśli są
czyste…
Me myśli przejrzyste fruwają w koło mnie
Ja sięgam po jedną, ściskam w me dłonie
Jest ona ciepła, pełna mych wspomnień
Pełna miłości, głębokich westchnień
Lecz moje dłonie już są zbyt słabe
Ta myśl ucieka, goni po sławę!
Ta myśl! To marzenie! Chce być
piękniejsze
Chce być mą wiarą w dni jutrzejsze
Lecz wciąż chcę ją chwycić, zatrzymać w
niej czas
By mnie ogarnął marzeń mych las
By mnie ogarnął po wieczny czas…
Komentarze (1)
Najpierw uwaga, za duzo jest zaimków me moje...trzeba
koniecznie tego unikac. wiersz spojny i dobrze sie go
czyta..a temat taki jaki lubię. Marzenia