Chciałam żyć jak inni.
Jestem już zmęczona.
Codziennym strachem, nocnym płaczem.
Dusza moja już wypalona.
Zniszczył ją.
Siostrzyczko, ratuj mnie.
Mamę już straciłam.
Tata niszczy wszystkich.
Był moment kiedy miałam nadzieję...
wiem, wiem. Jestem głupia.
Ale chciałam żyć, normalnie, jak inni.
Jednak nie jest mi to pisane.
Komentarze (2)
Smutno...Niech nadzieja znów zagości w Twoim sercu,ona
potrafi nawet w najtrudniejszej chwili pomóc.
Trzymusiaj się. Pozdrowionka :-)
przeczytałam wszystkie twoje wiersze.To jest krzyk
rozpaczy, strachu.....już sama nie wiem czy to
wyobraźnia,, czy Twoje tak bolesne przeżycia.Nie wiem
jak Ci pomóc......