chciałbym
być, tam czerwone wiszą pelargonie
na stalowych słupach przy peronie
tory, kierunki zachodnie i wschodnie
w nocy przy kawie siedzieli ludzie
pisali w notesach sam nie wiem co
nie jeden z nich poszedł na dno
za drzwiami kram z obwarzankami
nazwy, same mówią za siebie
nic nie jest ponad wszystko jest pod
Barbakanem, Baranami, Sukiennicami
oknem na Franciszkańskiej, tysiące świec
Ona ma Nobla a Karol to J.P II
Wawel to zamek jest z czekolady
Zygmunt jest stary ma wielkie serce
nosi się serdak i kwiat w butonierce
one w sandałach, długich spódnicach
z Mariackiej dla kraju jest hejnał
i Ja go słyszę, żyć i być tam chcę
rozterka
Komentarze (12)
Jestem zakochana w tym mieście,żadne inne nie ma
takiego uroku.Pozdrawiam:)
Franciszkańska dokładnie , znam to tylko ze słyszenia
postaram się o edycje pozdrawiam krakowianke:)
Są
Jako krakowianka muszę uściślić: czy nie miałeś na
myśli okna na Franciszkańskiej? Pozdrawiam swoim
wierszem o Krakowie:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/krakow-noca-475571
Kraków ma to, czego nie ma żadne miejsce .dzieki za
komentarze :)
Melancholia mnie złapała dzięki Twojemu wierszowi :)
Dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie +++
jaki cudowny wiersz ...myślę że o Twoim ukochanym
miejscu na ziemi - ja też kocham Kraków mam tam
przyjaciół:-)
pozdrawiam
Jak ładnie
Pozdrawiam:-)
Jak ładnie
Pozdrawiam:-)
Piękny opis kochanego Krakowa. To stare urocze miasto.
Wszyscy go kochamy.
To błoto nie jest mi obojętne. Jest częścią mojej
ojczyzny. Pozdrawiam hmm..Pozdrawiam lecz nie rozumiem
To błoto nie jest mi obojętne. Jest częścią mojej
ojczyzny. Pozdrawiam
Podoba mi się ten wiersz, fajnie się go czyta i
skłania do myślenia o własnym/nad własnym chceniem.