Chciałem sie zmienić
Zawsze się tego bałem
Lecz dziś się przełamałem
Słów kilka niewypowiedzianych
I marzeń nigdy niezapomnianych
Dziś serce przed Tobą chciałem otworzyć
Dziś na nowo chciałem ożyć
Ale Tobie już na mnie nie zależy
Mnie zaś samotność znów uderzy
Nie raz z nicości powstawałem
Nie raz za nic przeciwności miałem
Lecz dziś tylko gorzka łza mi pozostała
Łza samotności którąś Ty mi zadała
I nie płacz potem proszę
Nie mów, że Cię nie znoszę
Tylko nie licz, że serce me z kamienia
Kiedykolwiek dozna z Twych ust ukojenia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.