chcieć za dużo.
czy wiadomo, kto nam zwróci
chleb, któryśmy wyrzucili
bo chcieliśmy więcej
chcieliśmy lepiej
czy, gdy gardząc wróblem wiernym
a wybierając słowika, przyjdzie nam
nie mieć już nigdy wyboru
bo chcieliśmy więcej
chcieliśmy lepiej
czy wiedzieliśmy, że mając
ślepotę na nędzę, woląc pozłacane
dłonie i toteż tylko
widzieć, byliśmy świadomi że
znajdą się ci
równie na nas niepatrzący
bo chcieliśmy więcej
chcieliśmy lepiej
czy znaliśmy przyszłość
kiedyśmy podlewali te kwiaty
najurodziwsze, nie widząc tych
szukających pomocy
aby potem stać się niezauważonymi
aby się stać tymi
niepodlanymi
bo chcieliśmy więcej
chcieliśmy lepiej
a więc podrzyjmy te kartki,
gdzieśmy rysowali życie
ołówkiem
nędznego fałszu
dłonią
zoraną egoizmem
zacznijmy jeszcze raz
Komentarze (5)
Ciekawy utwór...lubię takie czytać.
Zawsze można zacząć od nowa:) Pozdrawiam cieplutko.
Dobre slowa...+
plusik
Brać tyle, żeby z tego zostało jeszcze dla innych.
Serdecznie pozdrawiam.+