- chłód -
szaro ciemno
niebezpiecznie
rewolucję czuć w powietrzu
mała wojna się szykuje
i raczkuje niepozornie
o rozejmie mowy nie ma
lepiej się usunąć z drogi
ty już przecież nie rozumiesz
walczych krzykiem
lub nałogiem
żalisz się piwa butelce
a to złe i takie
wielce... słabe
każdy ruch jest strzałem z broni
może da się to przegonić
pytać tylko się obawiam
czy się chce
czy warto się starać
dziś naprawiać rzeczy małe
a znów jutro śnieg odgarniać
taki zimny taki chłodny
no i jutro znów napada...
Komentarze (2)
Piszesz o uczuciach, które gdzieś się zagubiły. Trudno
siebie zrozumieć i niewiadomo, czy warto jeszcze
walczyć.
Refleksyjny wiersz, można go utożsamić z sytuacją w
kraju, choć piszesz o samotnosci widzę troche inaczej-
izolacja i chłód z góry...