Chmurne chmury.
Spoglądam na niebo, jak chmury się
chmurzą,
pewnikiem jakowyś opad mi wywróżą..
Ponieważ Listopad mamy dzisiaj jeszcze,
to dzień się zakończy wnet opadu
deszczem,
chyba że kapryśna aura zwiększy biegi,
i chociaż to Jesień, to wysypie śniegi,
z tych chmur co się chmurzą, ciemnością
okrutną,
sprowadzając nastrój w okoliczność
smutną.
Spoglądam na niebo, z nadzieją że
chmury,
rozwieją te moje wymyślone bzdury,
i znikną darując już niebo przejrzyste,
bez chmur zachmurzonych, i w czystości
czyste.
Ze słońcem co świeci, jasno i cieplutko,
i nie każe cierpieć, zasmuconym smutkom.
Dzień jest taki dziwny, gdy dziwna
pogoda,
odejmie urody, okropieństwa doda,
i cieszyć nie każe, bo pochmurne chmury,
klimat sobą tworzą, przedziwnej natury.

Grand



Komentarze (2)
i pomyśleć jak ubogim byłby świat bez tych chmur
-nawet tych chmurnych
smutnych ciąg dalszy -też mam się rozpłakać
?pozdrawiam :)
i chmurne chmury stworzyły nastrój. temat wiersza
bardzo mi się podoba, w sumie mało kto pisze
koncentrując sie na pogodzie za oknem w taki sposób.
bardzo fajnie :)