Chmurni Nieznajomi
Im
Dziękuję że jesteście
chmurni nieznajomi
gdy przestrzeń źrenic
w agonii zamyka świat
na brzegi sennych sekund
Dajecie mi widzieć siebie
zdartego waszym zwątpieniem
i jeśli nawet nie wiem gdzie
to przecież i tak mnie sprowadzicie
Do waszych ust rozpalone damy
gdzie już tylko śmierć zostaje chłodem
i oślepieni dzirukami kluczy
powiemy ponieś! do pustej rozkoszy
Do pełnych zmartwieniami szklan
rozbitych o ból wczoraj,dzisiaj,jutro
będziemy grać! panowie kumple
z naszą wódką, córką żalu
Do pustych spojrzeń potem
gdy już rozwiejemy wszystko
i z błotem zmieszamy oczy
byle szybko, byle mocniej
Dziękuję że jesteście
chmurni nieznajomi
gdy przestrzeń źrenic
trwoni siły w marnej wizji
nie licz nic nie licz człowieku
a miałem się uczyć na egzamin...

osobiesam

Komentarze (1)
sam tytuł mnie zaintrygował..treść okazała się równie
ciekawa i intrygująca..."chmurni nieznajomi"bardzo mi
sie podoba...jestem pod wrazeniem ...ps..a teraz
wracaj do nauki do egzaminu i oczywiście powodznia
życzę....pozdrawiam ciepło