Choc Ciebie juz z nami nie ma.
Dla chlopaka ktory zawsze mial wesole swiatelko w oczach i swym optymizmem i dobrocia "zarazal" nas wszyskich... Pamietaj,ze nigdy o Tobie nie zapomne [']
kolejna wylana lza
zbyt cicha, by ja uslyszec
kolejne kropelki deszczu
nad zapalonym zniczem
zastanawiam sie dlaczego ta cene
w tym wieku musiales zaplacic
mysle o tym jak bardzo czlowiek kocha
cos co przed chwila stracil
i nadal nie moge uwierzyc
szukam wsrod tlumu Twej twarzy
to sie nie stalo naprawde
pewnie chciales mnie tylko
przestraszyc..
stoje przed Twoim domem
swiatlo nadal nie gasnie
wiem, ze wychodzisz na spacer
zawsze po jedenastej
z mala nutka nadziei
ktora grzeje mnie od srodka
poczekam jeszcze chwileczke
zaraz Cie pewnie spotkam
nie ma Cie jednak,wiec wracam
ktos krzyczy: to juz koniec
uderzam piescia w lustro
krew kapie na podloge
kolejny raz dzwonie do Ciebie
wciaz numer tkwi w telefonie
lecz gluchy dzwiek tylko w sluchawce
ze strachu drza mi dlonie
Boze powiedz dlaczego,
dlaczego tak sie stalo?
czym Cie obrazil, zawinil
co Ci sie w nim nie spodobalo?!
przyszywa mnie zimny dreszcz
centymetr po centymetrze
dlaczego Go stad zabrales
dlaczego zabrales powietrze?!
patrze w niebo z nadzieja
nie ma zadnej odpowiedzi
a moze On jest juz tam z Toba
moze juz obok siedzi
krzycze w obledzie do Ciebie
w rozpaczy przeklinam Cie Panie
odpowiedz mi teraz! natychmiast!
uslysz moje wolanie
wczoraj wieczorem byl u mnie
suszyl mi zly gdy plakalam
lezal ku mego boku
czul jak oddychalam
pewnie tam mu jest lepiej
tam juz pewnie nie cierpi
Boze przekaz mu tylko
ze bede za Nim tesknic

JedynyZakretZycia

Komentarze (1)
Smutne, bardzo smutne, ale prawdziwe.
Piękny wiersz...