chodź ze mną
kilometrów kilkanaście ze mną przejdź
pobiegnij beztrosko w deszczu
zmarznij ze mną na ławce w parku
roześmiej się w głos z banalnego żartu
no idź, idź już
jeszcze nie, chwilę jeszcze
zostań, przytul, wycałuj
gdzieś biegasz daleko godzinami
sama moknę pod domem
od czekania już serce marznie
z własnej naiwności się śmieję
autor
Querulous
Dodano: 2013-08-22 18:43:56
Ten wiersz przeczytano 1387 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
melancholia smutek i nadzieja
budzą głęboką refleksję
pisząc jesteś wolna niczym nie skrepowana - wybór
należy do Ciebie
Zawarłaś w tym wierszu uczucia, które dotyczą każdego
z nas, doznajemy rozczarowań ale i wzlotów.
Pozdrawiam:)
nie tak dawno wspomniałem na tym portalu o (nieżyjącym
już) chłopaku, który w jednym ze swoich wierszy
napisał:
"małe są uczucia, które się w nas mieszczą"
to dzięki tym słowom - rozumiem Twoje pisanie;
Bardzo ładny, choć tęskny i melancholijny wiersz.
Pozdrawiam ciepło :)
Takie miłosne rozdygotanie, bardzo ładnie uchwycone w
wierszu. :)
Pozdrawiam.
refleksyjny wiersz samokrytyka i dystans do siebie
bardzo cenne pozdrawiam serdecznie
@AS
dziękuję za szczere słowa, konstruktywną krytykę,
jednak:
- nie tak całkiem piszę na serio, lecz pod wpływem
chwili, miałam tu już od 2007 roku wiele wierszy i
wszystkie wyleciały tak po prostu, pod wpływem chwili
właśnie;
- każdy mój wiersz jest bardzo osobisty i oddaje to co
aktualnie czuję, najczęściej piszę więc "na kolanie";
- pierwsza zwrotka to opis tego co było, trzecia to
dialog z pierwszą - każdy poszczególny wers polemizuje
z wersem odpowiadającym kolejnością temu z pierwszej
zwrotki..
- nie chciałam wyrazić piękna dziewczęcej natury :)
ten wiersz to tęsknota za bliskością mężczyzny, który
obecnie jest dalej niż bliżej ;)
- mimo wszystko, jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!
jeżeli masz zamiar pisać na serio, to wystrzegaj się
wyliczanek i litanii takich, jak pierwsza zwrotka;
gdybyś ją recytowała w kościele, to po każdym wersie
przygłuchawe babki odpowiadałyby "amen", albo "Panie
zmiłuj się nad nami";
i wiesz co? tą pierwszą zwrotkę można bez żalu
wykreślić, jest zupełnie niepotrzebna, ponieważ całe
piękno dziewczęcej natury wyraziłaś tak ładnie w
drugiej...
trzecia jest też niezła; pewnie tak od siebie ładnie
poprzerzucałaś tekst: "gdzieś biegasz daleko godzinami
- godzinami sama moknę pod domem - pod domem
od czekania już serce marznie" i sama widzisz, że do
takiej układanki nie pasuje ostatni wers; lepszy byłby
układ: serce marznie / kiedy się śmieję z własnej
naiwności;
podoba mi się Natalko takie pisanie; przymykam oko na
tą pierwszą zwrotkę i z czystym sumieniem oddaję głos
na Twój wiersz; pozdrowienia:)
Refleksyjny wiersz z samokrytyką.
:)
Podoba mi się:) Pozdrawiam.
Bardzo dobrze się czyta... Pozdrawiam :))
Melancholijny wiersz. Pozdrawiam.