Choleryk
Z Warszawy pewien zawzięty kleryk
próbował ułożyć dobry limeryk
wszystko było do kitu
złość sięgnęła zenitu
musiał z zakonu odejść choleryk.
Z Warszawy pewien zawzięty kleryk
próbował ułożyć dobry limeryk
wszystko było do kitu
złość sięgnęła zenitu
musiał z zakonu odejść choleryk.
Komentarze (17)
Czyżby w tym zakonie ściany uszy miały, że
przekleństwa choleryka doszły , gdzie nie miały?
Bardzo fajny limeryk:)
Zaczynam dzień uśmiechem.Dziękuję.
Złoszczenie się nie jest w dobrym tonie, lecz kleryk
nie musi być w zakonie.
Dobry limeryk,podoba mi się,uśmiałam się
zdrowo,poprawił mi humor.Pozdrawiam serdecznie.
Widzę, że limeryki dają wyniki.
Nieźle, musiałam się uśmiechnąc:)))
Hehe zabawny limeryk pozdrawiam
Misiaala w mieście Klicik/zawiązała w myślach
nici/lubi rymować/głowy nie chować/wnet ją znawca
pewien chwyci...
Wolny w formie o wieloznacznym przesłaniu nowoczesny
limeryk. Dobry. Pozdrawiam :)
Hehe, ciekawy limeryk. Udany limeryk o limeryku...
nieudanym:) Pozdrawiam.
Udany pomysl na limeryk ...hihihi
hehhe...a to Ci się udało:)
przeszedłeś sam siebie i będziesz dzisiaj w niebie ...
bardzo dobry limeryk i pośmiać się jest z czego ...
brawo :)
ZABWANE, DAJĘ+........................