Chora Metafora
C H O R A M E T
A F O R A
Burzą wpadła do doktora
Metafora
Chybam chora
Ludzie mnie nie rozumieją
Osłem pieją
W głos się śmieją
Ja im „powódż kwiatów” z
góry
Oni ;- bzdury
Takie gbury
Ja w ich serca Weną swoją
Słupem stoją
Czy się boją
Czy ja się wyróżniam z tłumu
Wskutek boomu
Rak rozumu
Lekarz zbadał część poezji
I się zeżlił
Brak amnezji
Ty nie jesteś wcale chora
Metafora
Ci mentora
Trzeba na te nowe czasy
„Pranie kasy”
„Przypływ
masy”
To w przenośni stosuj teraz
Tak pogderasz
Się pozbierasz
YamCito.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.