Chorość
wiersz gwarowy
Chorość
Gorcki brudne stojom
pranie,śnieg na polu..
a jo wiecnie siedzem
s wami na portolu…
Coz to za choroba
brzyćko mnie dopadła
ze ino dlo duse
potrzebujem jadła…
Może fto zno leki
boby się przydały
coby się mi same
wiersyki cytały…
Komentarze (15)
To prawda, jakaś ta choroba długa, chyba
nieuleczalna,a ja zaraziłam się w listopadzie
No jasne, nie tylko Ty na tę chorobę chorujesz, znam
ją dokładnie i pewnie nie tylko ja ;);).
Jo wiem: lekarstwo - to jak prądu ni ma... temu ni ma
co się zamortwiać i śtuderować jako robić ino ciesyć,
że prądu nie wyłącyli i syćko "gro i bucy" i... gorki
tyz po ciemku myć nie trza! Haj! Zdrowio zycem ale
"to"... piekne zmortwienie...!
oj skoruso, jakbym znała lek, to sama bym zażyła:)
ta choroba jest nam wszystkim znana dopada z wieczora
lub najlepiej z rana,nie ma na nią leku ani dobrej
rady, nie napiszesz tutaj,wrzucisz do szuflady!
Gdyby z każdej choroby tyle przyjemności było, to
niechby się chorowało i szczęśliwie się miło.Dla
niejednego człeka samotnego internet, to jedyne okno
na świat i droga do ludzi.Nie znam gwary góralskiej,
ale wierszyk wesoło mi się czytało.
Chorujesz na znaną nam wszystkim przypadłość. Oby
gorsze choróbska nie przyplatały się. A my czekamy na
twoje oryginalne " wiersyki".
Na taką chorobę i ja choruję, to już epidemia.Ciekawy
wierszyk, odebrałam go z humorem.
To nie jest jeszcze choroba, to tylko uzależnienie,
ale od tego się nie umiera.
Posłuchej Skoruso : niyjma na te choróbsko leków,jak
ino łodyńź lod kompa,tak ci przyssam , na wiek wieków!
Sam tukej i mnie łono zas trziyjmie- przykutego jak
złocyńce i śnipiem ,ąze pod łockami sie robiom since!
Ciekawie o uzależnieniu niejednej osoby.
nie ktoś mi powie, to po jakiemu?
tys piknie :)
coby sie cytoły... expressivo... ale z gwarą może mieć
problemy :)
No to do łóżka, a nie wiersze piszesz :) Życzę
zdrowia. Ładnie rymujesz i ciekawie się zawsze czyta
Twoje góralskie wersy. Jeszcze raz wszystkiego
dobrego.
Ta choroba to cala epidemia ...nawet szczepienia nie
pomoga...pozdrawiam