Chrystek
/nigdy nie wiesz co można
schować w sobie/
gdy usłyszysz śpiew
odwróć się, bo w starej szafie
szczęście pozostanie tylko
karłowatym krawatem w kwiaty
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-01-30 13:00:32
Ten wiersz przeczytano 1130 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
dziękuję pomyślę jeszcze :)pozdrawiam
Bardzo sympatyczny i pomysłowy wiersz, pozdrawiam :)
Dopracował bym jeszcze, ale zatrzymałem się.
Zaciekawił. Piszesz bardzo osobiste i szczere, choć
zawoalowane rzeczy. Lubię to.
Panie Staszku przemyślę, gdy pisałam wydawało mi się,
że karłowatość jest na miejscu. Wiersz nie jest nowy,
ostatnio wstawiam stare wiersze, często poprawione.
Dziękuję za uwagę
Wiem z doświadczenia, że ważny dla autora tekst,
jeśli nie dojrzeje, będzie mu brakowało aromatu.
Trochę więcej cierpliwości w publikowaniu wierszy.
Przypisywanie krawatowi karłowatości jest msz
nietrafne, wymyślone naprędce.
Uśmiecham się - cudowne interpretacje, szczerzuś masz
rację :) jastrz, nie napisałam, że pozostało lecz
pozostanie a to zmienia kolej rzeczy
dziękuję kochani wspaniałej nocy życzę:)
krawat w kwiaty był do śmiechu. Chrystek to chyba
przez rodzaj fryzury
Ps. też zastanawiam się nad tytułem... czy masz na
myśli, że ten ktoś był dla Ciebie uosobieniem wzoru do
naśladowania, który uczył jak żyć, jak kochać drugiego
człowieka, który dał życie... ok już nie kombinuje...
Witaj Ewuniu. W sobie pomieścić możemy wiele i własnie
te wspomnienia, pamięć o kimś bliskim jest tym
śpiewem, jest zawsze żywa, jak śmiech, czy śpiew,
który zawsze będzie brzmiał prawdziwie. Pamiątki w
szafie, tak jak tutaj krawat, jest jedynie niepełnym ,
skarłowaciałym obrazem tego, kto odszedł a kto ten
krawat nosił... ale w sercu będzie żył zawsze bo tego
miejsca nie odbierze czas, nie zagnieżdżą się mole...
tak sobie tylko po swojemu iterpretuję ten wiersz. Moc
serdeczności Ewuniu.
Przeczytałem wiersz, przeczytałem komentarze (tylko z
jednej strony, bo jest już strasznie późno) i nadal
jedna rzecz zmusza mnie do myślenia: co za przesłanie
niesie tytuł wiersza? Jeśli Chrystek, to mały
Chrystus, to zapewne mowa jest o jakimś małym, na
skalę jednoosobową, odkupieniu. Jeśli odkupienie było
skuteczne - powinno pozostać po nim coś więcej, niż
krawat w szafie. Jeśli było nieskuteczne, to skąd tak
pogodny nastrój wiersza?
dziękuję dziewczynki każda interpretacja jest dobra :)
pozdrawiam
Ja chyba z interpretacją Grażynki się zgodzę :-) tylko
dlaczego karłowatym? bo ta miłość byla nie w pełni
rozwinięta?zbyt mała?
Bardzo fajny wiersz!!! :-)
Jak dla mnie to wiersz o wielkiej tęsknocie za
szczęściem,
za kimś, kto był posiadaczem krawata
w kwiaty, ale już ta osoba est nieobecna, no i rada,
by łapać chwile szczęścia, gdy słychać ich śpiew, bo
one mogą szybko ulecieć, ale to mój odbiór, może nie
taki jakiego się Ewo spodziewasz po czytelniku...
Dobrej nocy życzę :)
Waldi spokojnej nocy, życzę :)
do wnętrza mojego nie zajrzysz a mówią że oczy są
lustrem ...