Chwalipięta...
Chwalił się jeden pan chlubny, że istotnie
Jeśli już jakiejś damskiej części...
dotknie;
Żadna jemu niegroźna. -(Miał dość
okazały...)
Śmiechem parsknęła woźna!- ja tam wolę
mały.
Co mi po takim „trzonku”, że
długi-a gnie się-
Ni takiego do miotły,- ni zabawić w
lesie...,
Ucz się pan od wróbelków, małe-jak
swawolą,
Że pan dzwonisz, to słyszę-uszy tylko bolą!
Popatrzmy Donkowi na ręce
Lech marzył o Japonii-nie wyszło!
Donald Irlandię pragnie zbudować nad
Wisłą.
Poczekajmy, zatem, niech się spełni cud...
A i Ty Donaldzie- by nie musiał lud;
Wbijać zębów w ściany, wędrować za
chlebem!
Mówiłeś: „powrócą”...Czekamy na
eden-
Dla każdego Lacha-teraz żadna
„łacha”!
Buduj, twórz i działaj, tak, aby
„kiełbacha”;
Była- i bułeczki, na stole, co rano...,
Inaczej Cię wezmą Donku na kolano...
Chciałeś prezydentem-zostałeś premierem,
Więc zadbaj o wszystkich wodzu...-karierę!
Komentarze (4)
Tak, jestem za, a nawet przeciw (przeciw teatrowi, na
jaki się dał nabrać tzw Naród głosując) Jakże te
wybory do sejmy podobne sa do głosowań na bej-u.
Głosuje sie nie na lepszych, lecz na tych, co umią
głosy zdobyć. A lepsi? Jacy lepsi...
'chwalipięta", owszem piękny i wspaniały, czyta się go
płynnie, chociaż wierszyk mały....natomiast z polityką
Panie Janie kiepsko...słowa stają tyką, puenta też nie
lepszą...znam Pana pisanie, pióra dowcip roszą...kleć
Pan coś do śmiechu - moje usta proszą...../czapką
pokłon biję, lecz obrażać nie śmiem, moje słowa kijem,
koment nimi kreslę/
Niby pomarzyc,dobra rzecz,ale same marzenia nic do
spełnienia.No,zobaczymy czym Donald będzie dzielił ,
co rozdawał i komu?Swietnie pokazałeś w swoim wierszu
zmiany,jakie były.
podworowałeś nieżle ze zwykłego obywatela i z Premiera
... udana satyrka :)