Chwaścisz się wielosłowiem
... rzeczywiście zaczynasz nabierać kształtu!
a ja lubię dzikie ogrody monologów
wewnętrznych — bezcenne, bo mogę je
podsłuchać.
jak głos z okna, kiedy przechodzę ulicą
wilgotnych burzanek. Przeciągam się w
zgłoskach, powtarzam słowa, tam gdzie chcę
—
jak chcę. określam się, ustalam się w nich.
byłabym idiotką,
gdybym nie zachłysnęła się tobą w sobie.
©, 30.06.2018
autor




Ossa77




Dodano: 2019-07-12 19:25:10
Ten wiersz przeczytano 2043 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Raz jeszcze, merci. ☀️
Świetny! - podane na kartce, jak na na czystej dloni.
Jak cię znam - to on - przyjąl to - jak tatuaż do
swojego umysłu. Coz się dziwić poetyckiej progresji...
- prowadzisz przecież.
Pozdawiam serdecznie:)
Dziękuję Aniu.☀️
Witaj Osso.
Poezję, nie musimy rozumieć, musimy ją czuć.
Tak jest i z Twoim wierszem.
Miło było zatrzymać się.
Pozdrawiam.:)
sonia m : dziękuję Ci za miły komplement; każdy, jak i
każda z uwag są dla mnie zobowiązaniem! Pozdrawiam
serdecznie. ☀️
nie byłabym sobą :) gdybym nie wracała tu kolejny
raz; wiem, że zdawkowe podpisy są pozbawione sensu,
zwłaszcza pod takimi wierszami; wybacz, jednak mogę
podzielić się tylko odczuciem - szukam wierszy w
których mogę się zanurzyć, tutaj mogę. Twoje utwory są
jak przystanek. komfortowy. pozdrawiam ciepło:)
Maćku: osobliwy na pewno i fajnie, że miło się
czytałam.
Czarku: czkawka tylko przy problemach z przeponą!;)
Regielu, kompletnie zreinterpretowałeś mój komentarz,
bo wiek jakikolwiek z uczuciem zwanym miłość zupełnie
nie koreluje. Nie przestajemy być kobietami, czy
mężczyznami, tylko dlatego, że zostajemy babciami i
dziadkami! Wybrana więc przez Ciebie kategoria okazji
jest bardzo niefortunna, bo może prowadzić odczyt w
anomalny kierunek i w tym tkwi ambiwalencja!
Dziękuję za ślad obecności i odpozdrawiam .☀️
Przegadane teksty wierszy, tak samo jak przegadana
miłość o której piszesz nie są dobrym "paliwem" dla
subtelnej erotyki. Dziękuję, że czasem odwiedzasz moją
stronę. Wracając do ostatniego Twojego komentarza mogę
Cię zapewnić, że jestem daleki od bufonady i znam
wartość swoich wierszy, które ujmować mogą słowem, ale
są dalekie od prawdziwej poezji. Pytasz także o
korelację treści z dniem dziadka.
Otóż wiersz jest o miłości siwowłosej przychodzącej
późną jesienią, kiedy większość z nas jest już babcią
lub dziadkiem, a pisanie niesmacznych dowcipów nie
leży w mojej naturze.
Samych dobrych dni.
Dobrze, że można się zachłysnąć. Jak ktoś ma szczęścia
mniej to się może czkawką albo i czymś bardziej
drastycznym skończyć.
Czytałem z przyjemnością. Pozdrawiam!
bardzo osobisty zapis rodzącego się uczucia
molico, jak widzę: szczerość za szczerość! Nietrudno
jest znaleźć, w różnych egzystencjach sporo miejsca na
cynizmy, sarkazmy i inne ogniki i nieszkodliwe
aluzje. Za ślad dziękuję i pozdrawiam serdecznie. ☀️
Witaj,
moim zdaniem tytuł jest 'prawie' doskonalym
komentarzem...
Być może niezbyt merytorycznym, no ale cóż ja
biedna wierszokletka mogę czuć...
Z niedzielnymi pozdrowieniami.
Ewo! Dziękuję — cieszy, że tekst znalazł upodobanie.
Avatar(z czasu, kiedy byłam miedzianą) — kobieta
zmienna, a stereotypom trzeba zadość uczynić.
Serdeczności zasyłam. ☀️
super, dawno nie czytałam tak fajnego erotyku. Miłego
dnia Osso. Ładny awatar aż miło :)
Kuba, nie wszystko trzeba zawsze analizować... Czasem
wystarczy absorbować! Pozdrawiam serdecznie...☀️