Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

chwile kontaktu

wczoraj
patrzyłem na czas
jesienią
ostatnio
zużycie ciała, dojrzewanie ciała
ruch kolorów po powierzchni
zależnych od wewnątrz i zewnątrz
rzeka nagrobków

dziecko namalowało kiedyś pejzaż
i powiedziało - Nie wiem jak Bóg wygląda
więc namaluję góry drzewa lasy
świat

chwile kontaktu

motyl

wiem że jest szczęśliwy
bo jest teraz pora godów motyli i on kieruje się
pobudzeniem wolnym don Juana
liścia ryby
polatuje to tu to tam
zwiedza kościół

była ich pora a on był jednym z nich
bezwolnie posłuszny prawu
ale ja czułem że się bawi, że się upaja
drogi motyla i człowieka się skrzyżowały
i z głębi wynurzyło się nagie dziecko
wszystkim zachwycone

przegonił mnie, dogonił, odpoczął, znów ruszył
w swoim zanikającym u szczytu lata żywiole
i dlatego odnalazł się na kapeluszu damy
i odprowadził mnie do końca ulicy
zanim nasze drogi się rozeszły

skrawek świata

nie sielanka, ale jednak słodycz
sznur samochodów stoi
wrona podnosi orzech, drewniana ściana starej chatki
w bluszczu,
ta wrona z orzechem polatuje na szczyt dachu
do koleżanki, coś tam szepczą
nieba skrawek bo dalej się nie patrzy
deski bo tu są deski
obok idzie dziewczyna prowadząc rower i ma
blond włosy, mija nas i się oddala na mostek
doganiamy ją
gdy wrona podnosiła orzech w radiu grała
bardzo piękna muzyka ze starego musicalu jakby
nie poznam jej, chyba że usłyszę w snach
godzina ta i ta, trasa ta i ta, ta i ta częstotliwość

rozdzielenie, to była nie moja chwila
to chwila z wcieleń które mają nadejść
albo już przeszły
albo jedna z warstw sukni czasu
które się powtarzają przenikając
teraz

Psujący się rydwan
Taka stara omszała butelka

nagość

rusztowanie na którym rozpięta jest twarz
chwila kontaktu z lustrem
z paradą aniołów przez czas
wybór dziewczyny myjącej się w wannie

z ciała zmyte myśli
ale wstyd każe się zasłonić
wstyd duszy ciała czy twarzy
wpatrzonej w obiektyw bezwinnie
jakby we śnie

czas jest życiem
jest tym ciałem
obiektyw uchwycił polerowanie ciała o ciała
moją żądzę - choć to zdjęcie w nie moim albumie
czyjąś osobę
jej nieświadomość
i gotowość
na te wszystkie mające się wydarzyć rzeczy
jak woda spływające w tym momencie
po tym ciele
ubrania opadające i kolejno zasłaniające

motyl nagości przysiadł na tym zdjęciu

butelka

młoda butelka wypełniona światłem
to stara zmurszała butelka
twarz i osoba przyczepione do butelki
użyteczności publicznej i osobistej
najpierw podawanej z rąk do rąk komunii
potem napełnionej kolejno
mlekiem miodem żywicą strachem rozkoszą
potem kopanej przez chłopaków dla zabawy
przez dziewczynki ubieranej w de coupage
przetrzymującej powoli więdnące kwiaty
by w końcu jak zawsze nagle
obłażonej przez mrówki i roztocza
wysysające resztki
wreszcie zapomnianej, nieużywanej
tej samej
boskiej
butelki

Miliardy tych butelek i motyli
Czas miażdży i rozbija przed czasem
i kochające serca nie mogą się z tym pogodzić



autor

Belamonte

Dodano: 2019-11-08 13:06:40
Ten wiersz przeczytano 5340 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

marcepani marcepani

Suuper, wciągające pisanie.

AMOR1988 AMOR1988

Przepiękny przyrodniczy wiersz.

@Krystek @Krystek

Tak - czas jest życiem, a my w nim
gościmy...Pozdrawiam serdecznie:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »