ciągle w śnie
śpisz ciągle śpisz
oczy zamknęła choroba
sen co rozwalił dom
zacisnął ból do końca
powieki przylgnęły jak kamień
spłoszone ciszą
złote monety
nie przekupią nikogo
życia nie przywrócą
serce
rytmicznie bije
pragnie żyć
nie płaczę
łzy pozostały na szybie
wpatrzone w oddech twój
opowiadam
jaki jest poranek i sad wiśniowy
wiosna zagląda już do ogrodu
przytula każde drzewo
ja trwam
przy tobie
ty nadal śpisz
autor
bodzia
Dodano: 2016-03-06 14:11:11
Ten wiersz przeczytano 2165 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
poruszający....
dziękuje wszystkim za piękne komentarze wsparcie dla
ludzi którzy oczekują cudu który zawsze zdarzyć się
może .... uściski przesyłam
Pozdrawiam i żyzcę wytrwałości.Cmok.
smutno pozdrawiam.
piękny i bardzo poruszający wiersz
znam ten stan, ktoś bliski był prawie miesiąc w
śpiączce;)
powiem tak
przygnębiający jest Twój przekaz
i to jest fakt...
+ Pozdrawiam serdecznie
Bezsilny jest człowiek gdy los gra złą karta,
wiara czyni cuda, nadzieję mieć warto!
Pozdrawiam!
przygnębiający ...
pomyślnej niedzieli :)
bardzo dziękuje za każde piękny komentarz i Waszą
wrażliwość dziękuje uściski przesyłam
poruszający i bardzo smutny ...nigdy nie wiemy co nas
może spotkać i jak ulżyć chorym w cierpieniu -
współczuję....
pozdrawiam
Wzruszający wiersz o szacunku i przywiązaniu do
bliskiej osoby aż do ostatniego mrugnięcia powieką.
Wywarł na mnie wielkie wrażenie!
Pozdrawiam na miłe niedzielne popołudnie:-)
bardzo dziękuje za piękne komentarze pozdrawiam
serdecznie
Porusza do głębi, pozdrawiam :)
Piękny wiersz, pozdrawiam ciepło :))