Ciało astralne
Kiedy już zejdę bez ducha w dół,
to on niewidzialny przemieści się
w przestworza między gęste chmury,
i przekroczy granicę ozonowej dziury.
Będę nieuchwytny, lecz w pamięci
dla bliskich i przyjaciół moich.
Sprąwiedliwy sąd osądzi mnie,
któremu łaski Bożej trzeba,
czy dusza moja, która za życia błądzi
trafi do piekła, czy nieba?
Pozostał jeszcze czyściec,
choć mówią:- Nie rzucać pereł
przed wieprze.
Pewnie mnie tam wybrakują,
bo czasami z braku rodzi się lepsze.
autor
WOJTEK-52
Dodano: 2021-03-17 13:00:42
Ten wiersz przeczytano 986 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Trafił w mój klimat, ładny przekaz. Pozdrawiam
serdecznie
Witam Wszystkich i dziękuję za odwiedziny na mojej
stronie oraz komentarz. Pozdrawiam Wszystkich
serdecznie i życzę udanego, słonecznego Weekendu.
oryginalnie i niebanalnie
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad przemijaniem.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
Marek
Nigdy nic nie wiadomo...
Pozdrawiam :)
Popularna wizja.
A prawda nie jest ukryta :)
Pozdrawiam :)
kto wie co nas tam czeka...?
Witaj...wiersz smutny zmuszający do zastanowienia się
nad śmiercią...pozdrawiam serdecznie.
pozdrawiam z podobaniem:)
Te ostatnie wersy ciekawe są.
Zastanawiają.