Ciało doskonale białe
każda noc okrywa ciemnością wrażliwość
nie czuję zimna tylko szept
delikatny jak mgła i złudne mrugnięcie
cofając się do wewnątrz napotykam światło
które
zamykam w dłoni a promienie
i tak przeciskają się pomiędzy
niczym okruchy
szorują myślami po dnie lśni
jak oszronione łzy
w zasypanych piaskiem lukach
utkanych wydarzeniami
niczym malowidło ścienne
płowieje i zanika
zdolność emisyjna
autor
beano
Dodano: 2022-05-10 21:50:27
Ten wiersz przeczytano 2134 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Szadunko
dziękuję Ci za te słowa
pozdrawiam ciepło
Pięknie o smutku miłości, która ma wiele postaci.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za przychylne
komentarze od tak wrażliwej poetki, potrafiącej oddać
pięknymi wierszami to, co w życiu ważne.
Dziękuję serdecznie wszystkim miłym gościom za
poczytanie i pozostawione refleksje
pozdrawiam
ten brak emisji jest smutny
Sorry, nawet nie zauważyłem, że dwa razy
"o miłości" powtórzyłem...
Ciekawie, obrazowo o miłości o miłości Beato.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
Wiersz zatrzymuje i skłania do zadumy. Pozdrawiam
serdecznie
Pięknie.. nocą wrażliwość pcha się na pierwszy plan..
Bardzo na tak. Pozdrawiam :)
Beatko, bardzo refleksyjny wiersz, który skłania, do
przemyśleń.
Czasami miłość posiada inne oblicze, które nie tylko
rani, ale i czasami przynosi rozczarowanie.
Pozdrawiam serdecznie, Ola.
Witam,
coraz mniej ważny się staje na arenie międzynarodowej
kolor ciała...
Jedynie można balansować jak Ty to uczniłaś - bazując
na przenośniach.
Pozdrawiam serdecznie /+/.
Bardzo smutny w wymowie..
Pozdrawiam Beatko :)
Światło zamknięte w dłoni - bardzo mi się podoba, tym
bardziej, że promienie przenikają na zewnątrz.
Wiersz, który wywołuje spokój.
Pozdrawiam :-)
Miłość to światło, które wszystko przenika. Pięknie
Beato. :)
Kulminacja wspomnień i tęsknoty.
Miłość ma różne oblicza
i różnie swój czas odlicza