Cicho - sza!
Są różne gatunki ciszy;
Pospolite, niepozorne,
W których zaledwie się słyszy
Kroki w przestrzeni wieczornej.
Jest cisza cmentarna, wiotka -
Pośród alejek rozsnuta,
Kiedy ducha można spotkać
W nocy ostatnich minutach.
Jest cisza niezręczna, głucha
Która po gafie zapada –
Takiej nikt nie lubi słuchać,
Każdy woli ją zagadać.
Są także cisze wymowne,
Wykrzykujące znaczenia
Osobiste i dosłowne,
Bardziej głośne od milczenia
Gdy on nic nie mówi do niej,
Ona też nie odpowiada,
Dotyk ręki niewidomej -
To jest ich najlepsza swada.
Simon i Garfunkel niegdyś
Brzmienie ciszy wyśpiewali –
Teraz wszystkie nutki zbiegły!
My od ciszy – coraz dalej,
Coraz dalej, coraz dalej,
coraz dalej…nie ma wcale.
Vick Thor
19.02.09 r.
Komentarze (36)
Pięknie czyta się ten wiersz. Jakby był melodią mojej
duszy. Pozdrawiam
Cisza raz męczy raz koi a wiersz jej sens oddaje.
Ciekawie opisałeś ciszę.
Ma w sobie coś ciepłego .Ale i prawdziwego.Pozdrawiam
Cudnie......:) jest jeszcze cisza internetowa.....ona
mówi lecz do niego nie docierają słowa ( brak sygnału)
:) :) :)
Podoba mi się Twój wiersz, ma ciekawą formę i mimo, iż
melancholijny, to jest miły w przekazie.
Cisza,oj jak mi jej brakuje...