Ciebie już nie czuję
Stworzyłeś mnie Boże,
bo mnie potrzebujesz.
Dlaczego jest gorzej,
bo gniew straszny czuję.
Dałeś mi nadzieję,
w taką uwierzyłem.
Wiara nie istnieje,
chociaż taką żyłem.
Miłość także dałeś,
złości jednak więcej.
Tej nie żałowałeś,
mam jej pełne ręce.
Powiedz mój ty Boże,
ponoć tak wspaniały.
Czemu jest wciąż gorzej,
a ty bardziej mały.
Czy już zapomniałeś,
jak dzieliłeś ziemię.
Że coś planowałeś,
tworząc ludzkie plemię.
Ja dam sobie radę.
tak postanowiłem.
Lecz koniec z układem,
ten z tobą skończyłem.
Stworzyłeś mnie Boże,
bo mnie potrzebujesz.
A skoro jest gorzej,
ciebie już nie czuję…
Komentarze (3)
Z uznaniem. Duża rzecz!
Pozdrawiam :)
Brawo Grand, świetny przekaz,
wiara w fikcję bardziej szkodzi niz pomaga. Wszystkie
religie to wiarygodność horoskopu.
Głos i szacun jest twój!!!
czyżby bunt?