Ciebie pragnę
Kiedy jesteś blisko
jest niebezpiecznie...
od dawna tego potrzebuję
Gdy na Ciebie spojrzę
wyznaję,
jesteś moją słabością
Choć po każdym spotkaniu
wyrzuty dręczą
Tobie nie mogę oprzeć się
Jeśli mam zły dzień
rano na zimno
wieczorem na gorąco
bez umiaru Ciebie pragnę,,,
czekolado
autor
Detka75
Dodano: 2018-11-03 12:00:09
Ten wiersz przeczytano 1352 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Ale zaskoczyłaś...Pozdrawiam.
Witaj Detko:)
Ja sobie jej nigdy nie odmawiam:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Chacharku jaką tylko chcesz
biała czy czarna?:)
Wspaniałem erekcjato, ostatni wyraz daj troszke niżej
niech czytelnik ma szansę podumać;)
A ja jej nie mogę...za słodka,
chociaż co rano w papierek zaglądam.
Pozdrawiam Detko, fajnie Ci wyszło a już się
rozgrzewałem przed finałem, czekolada wszystko
popsuła na końcu.
Mariat:-) dziękuję już zmieniam
Ależ, to dobre erekcjato, wystarczyło ostatni wyraz
znacznie obniżyć i warunek byłby spełniony.
[a tylko przy okazji w tej strofce bym ujęła inaczej:
"Gdy na Ciebie spojrzę
nie mogę przyznać,
że jesteś moją słabością"
--------------
Moja myśl leci tak=
Gdy na Ciebie spojrzę
wyznaję -
jesteś moją słabością
mniam lubię lecz nie gorzką :)
zaskoczyłaś!
Mam podobnie, ino bez wyrzutów ;)
Pozdrawiam :)
Dobre!
Masz słabość do Miłości...
pozdrawiam weekendowo:)