Ciekawski
Raz pewne okna mijał przechodzień
I mimo woli posłyszał głosy
Jak dziad i baba folują sobie
Aż mu na głowie stanęły włosy
Nie pchaj tak mocno!Mówiła baba
Nikt w taki posób nigdy nie dłubie
Dobrze przypasuj,to samo wejdzie
Pchaj powolutku ty stary czubie!
I nie wytrzymał biedny wędrowiec
Ciekawość wzięła w nim górę
Spojrzał i widzi jak dziad i baba
Pasują do pieca rurę......
Komentarze (6)
śliczna komedia...haha
rewelacja - cudeńko dowcipu - z wyczuciem i taktem -
proszę o więcej...
No,no,no.Fajny wierszyk, wywołuje uśmiech na ustach.
czy mam to rozumieć, że baba była piecem a dziadek
rurą ???....
cha ch....rozsmieszylas mnie...punkt
No wędrowcze..nie wolno, nie wolno :p
Podoba mi się